Gdy w portfelu pustka, czyli sposoby na zdobycie gotówki

 

Im mniejsza kwota nas interesuje, tym szybciej i łatwiej możemy ją otrzymać. Jednak z różnych form kredytowania należy korzystać z głową, gdyż w przeciwnym razie narazimy się na nieprzewidziane koszty.

W razie niedoboru gotówki istnieją różne sposoby sfinansowania bieżących wydatków. Możemy wybierać spośród szerokiego wachlarza produktów kredytowych. Najczęściej spotykane instrumenty wsparcia domowego budżetu to:

  • debet w koncie,
  • karta kredytowa,
  • kredyt gotówkowy.

Każde rozwiązanie ma zalety i wady. Ich znajomość pozwoli dokonać wyboru, który będzie najbardziej optymalny z punktu widzenia naszych potrzeb i interesów.

 

Limit kredytowy: 1-2 tys. zł

 

Debet w koncie zwany też limitem kredytowym to forma kredytu, która umożliwia wielokrotne zejście z saldem na rachunku bieżącym poniżej zera. Dzięki niemu możemy wydać więcej, niż aktualnie mamy na koncie. Jak dużo?

Zwykle limit kredytowy opiewa na 1-2 tys. zł. Możemy go wykorzystać w formie gotówkowej, czyli pobrać z bankomatu lub w kasie banku, i bezgotówkowej, czyli opłacić nim przelewy, zlecenia stałe czy użyć do płatności kartą.

Debet ma charakter odnawialny. W trakcie trwania umowy możemy wielokrotnie się zadłużać od wyznaczonego limitu. Każda spłata zmniejsza zadłużenie i powiększa wartość możliwych do wykorzystania środków.

Dużą zaletą debetu w koncie jest jego łatwa dostępność. By go otrzymać, trzeba spełnić minimum formalności. Są one tym mniejsze, im bardziej jesteśmy związani z daną instytucją finansową.

Limit kredytowy jest bowiem przypisany do konta osobistego (ROR), na które wpływa nasze wynagrodzenie i z którego opłacamy rachunki oraz zakupy. Na podstawie historii rachunku bank jest w stanie określić nasze comiesięczne dochody i wydatki. Zatem potrafi ustalić naszą kondycję finansową bez dodatkowych dokumentów.

Co z opłatami? Za przyznanie debetu banki naliczają jednorazową prowizję, która najczęściej ma stałą wielkość, np. 5 proc. Umowa zawierana jest na rok, po upływie którego instytucja finansowa proponuje jej przedłużenie, za co też pobiera wynagrodzenie.

Od wykorzystanej kwoty debetu bank co miesiąc nalicza odsetki. Obecnie nie przekraczają one 10 proc. w skali roku. Gdy nie uregulujemy długu w ciągu 30 dni od jego powstania, bank naliczy odsetki za zwłokę. Dziś wynoszą one max 14 proc. w skali roku.

 

Karta kredytowa: kilka tysięcy złotych

 

Inaczej działa karta kredytowa, której termin ważności to zwykle trzy-cztery lata. Co prawda też pozwala zadłużyć się do wysokości przyznanego na niej limitu, ale daje możliwość skorzystania z darmowego kredytu.

Jej wyróżnikiem jest okres bezodsetkowy, która oscyluje wokół 50 -55 dni. Jeśli w tym czasie oddamy całą wykorzystaną sumę, nie poniesiemy kosztów oprocentowania.

Ale nie musimy tego robić. Do uniknięcia opłat karnych wystarczy uregulowanie wskazanej przez bank kwoty minimalnej, która wynosi np. 3 proc. powstałego zadłużenia i nie mniej niż np. 50 zł. Od reszty bank będzie naliczać odsetki, najczęściej w maksymalnej dopuszczalnej wysokości – na dziś to 10 proc.

Uwaga! Karty kredytowe stworzono z myślą o płatnościach bezgotówkowych. Co prawda można nimi wypłacać gotówkę z bankomatów, ale nie warto tego robić. Wówczas nie obowiązuje okres bezodsetkowy, a od podjętej kwoty bank natychmiast nalicza odsetki (jak przy debecie). W dodatku obciąża nas prowizją za zrealizowanie operacji.

Co z innymi kosztami związanymi z posiadaniem karty kredytowej? W zależności od wydawcy spotykane są różne modele opłat:

  • za wydanie plastiku – jednorazowa, bezwzględna lub warunkowa, czyli zwracana po wykonaniu w pierwszych miesiącach po otrzymaniu karty transakcji na określoną kwotę,
  • za obsługę – miesięczna, niekiedy z możliwością uniknięcia po wykonaniu w danym miesiącu transakcji na określoną kwotę,
  • za użytkowanie – roczna, pobierana w rocznicę wydania, choć w pierwszym roku bank może z niej zwolnić bez żadnych wymagań.

Przyznanie karty kredytowej wiąże się z formalnościami, w tym badaniem zdolności kredytowej. W przypadku klientów wewnętrznych są one mniejsze. Klienci zewnętrzni, czyli tacy, którzy dotąd nie mieli do czynienia z danym kredytodawcą, muszą przedstawić najczęściej zaświadczenie o zarobkach i wyciąg z konta.

 

Kredyt gotówkowy: nawet dziesiątki tysięcy złotych

 

Najwięcej formalności trzeba spełnić i tym samym najwięcej czasu poświęcić, by otrzymać kredyt konsumpcyjny. Do jego zaciągnięcia może konieczna być zgoda współmałżonka lub inna forma poręczenia. Absolutnie konieczny jest stały dochód.

Z drugiej strony ta forma kredytu oferuje dostęp do największej gotówki. Nierzadko są to setki tysięcy złotych. Ostateczna suma zależy od wyniku badania zdolności kredytowej.

Kredyt gotówkowy to zobowiązanie długoterminowe. Spotykane są produkty z 10-, a nawet 12-letnim terminem spłaty. To sprawia, że nawet przy wysokim zadłużeniu klient może płacić relatywnie niedużą miesięczną ratę.

Prócz licznych formalności wadą kredytu konsumenckiego są koszty, na które składają się oprocentowanie nominalne (max 10 proc. w skali roku) i koszty poza odsetkowe. Do tych drugich zalicza się prowizja i ubezpieczenie.

Co prawda one również są limitowane (25 proc. kwoty kredytu plus 2,5 proc. za każdy miesiąc trwania umowy i nie więcej niż 100 proc. kredytu w całym okresie jej trwania), ale łącznie mogą stanowić sporą część pożyczanej sumy. W skrajnych przypadkach dochodzą do kilku tysięcy złotych. Dlatego wyboru kredytu gotówkowego najlepiej dokonywać z pomocą zaufanego doradcy, który znajdzie dla nas najtańsze źródło finansowania.